Jeruzal – powtórka z historii najsłynniejszej wsi
autor: Kamila Juśkiewicz
Jeruzal z gminy Mrozy jest dzisiaj najsłynniejszą serialową wsią. Tę miejscowość odkryli w 2005 roku twórcy serialu Ranczo i nadali jej nową tożsamość pod nazwą „Wilkowyje”. Nie byłoby jednak Wilkowyj, gdyby nie długa i bogata historia tego wyjątkowego miejsca. Przypominamy historię Jeruzala, prezentując w skrócie znane i mniej znane fakty, dokumenty i zdjęcia.
Parafia Żeliszew
Jeruzal pierwotnie nosił nazwę Żeliszew i pod tą nazwą wzmiankowany był już w XV wieku (m.in. w 1476 roku). Już wtedy należał do Oborskich. W 1532 r. bracia Zygmunt i Serafin Oborscy podjęli starania o utworzenie w Żeliszewie odrębnej parafii – był to konieczny warunek do ubiegania się o prawa miejskie. Oborscy napotkali sprzeciw proboszcza z Wodyń, który nie chciał pozwolić na uszczuplenie swojej parafii. Wkrótce jednak wodyński dobrodziej sprzeciw cofnął. Akt erekcji dla parafii Żeliszew wystawił biskup poznański Jan Latalski 20 stycznia 1532 r. Ostatecznie kapituła poznańska przypieczętowała przywilej erekcyjny dla nowego kościoła 14 lipca 1533 r.
Pamiątką po Oborskich (założycielach parafii i miasta) jest słynna płyta nagrobna średniowiecznego rycerza, o której więcej można przeczytać w artykule pt. „Rycerz z Jeruzala”: https://mrozopedia.pl/?p=907
Prawa miejskie
Erekcja parafii otworzyła drogę dla lokacji miasta. Przyjmuje się, że lokacja miasta Żeliszew na prawie magdeburskim (niemieckim) nastąpiła 24 stycznia 1533 r. Żeliszew w akcie erekcyjnym uzyskał w uposażeniu zaledwie 3 łany ziemi, prawo do odbywania trzech jarmarków rocznie i jednego targu tygodniowo oraz zwolnienie od podatków na 12 lat. Żeliszew liczył wówczas około 200 mieszkańców, z czego duża część w dalszym ciągu zajmowała się uprawą roli. W mieście został wytyczony dosyć obszerny rynek o wymiarach 100×120 m. Dla porównania warto wspomnieć, że Warszawa w tym samym czasie miała rynek 70 x 94 m. Przez miasteczko, dokładnie po północnej stronie rynku, przebiegał stary gościniec z Warszawy przez Cegłów i Kuflew do Łukowa (miasta ważnego wówczas ze względów gospodarczych). W pierzei południowej rynku, na wzniesieniu usytuowany został drewniany kościół. W pierzei wschodniej zaś najprawdopodobniej nieistniejący już budynek municypalny albo karczma, wskazywany przez dawne mapy.
Kazimierz Rudziński i jego słynny kościół
Do połowy XVIII wieku dobra Łukówca, Jeruzala oraz takie wsie folwarczne, jak: Lipiny, Dębowce, Borki, Topór, Kobierzec, Rogoźnica, Jeziorek i Płomieniec, należały do trzech spokrewnionych ze sobą rodzin: Oborskich, Głogowskich i Leśnowolskich. W połowie XVIII wieku dobra Łukówca, Jeruzala i innych przyległych wiosek przeszły w ręce wojewody mazowieckiego Kazimierza Rudzińskiego, dzięki któremu został wzniesiony w 1757 r. nowy, drewniany (modrzewiowy) kościół, który przetrwał do naszych czasów.
Zmiana nazwy na Jeruzal
Mniej więcej w połowie XVIII wieku nastąpiła zmiana nazwy miejscowości z Żeliszewa na Jeruzalem, skróconej później do nazwy Jeruzal. Spośród różnych przytaczanych powodów zmiany tej nazwy najbardziej prawdopodobny wydaje się być ten: Po „potopie” szwedzkim i ogłoszonej za cudowną obronie Jasnej Góry, z inicjatywy licznych duchownych wyznaczano pewne miejscowości jako cel pielgrzymek. Ubiegano się o zdobycie cennych relikwii, reklamowano cudowne obrazy, rozgłaszano sławę niektórych kościołów. Takie „święte” parafie nie mogły nosić pospolitych nazw. Znane są np. zabiegi proboszcza z osady Góra nad Wisłą, który chcąc uświetnić swój kościół i ściągnąć pielgrzymów, pragnął zamienić jej nazwę na „Nowa Jerozolima”. Nie całkiem mu się to udało, bo miejscowość, o której mowa, zwie się dzisiaj Górą Kalwarią. Natomiast proboszcz w Żeliszewie dopiął swego celu o tyle, że zamiast dawnej nazwy „Żeliszew” pojawiła się nowa nazwa – Jeruzalem, która weszła w życie i po pewnym czasie całkowicie wyparła poprzedniczkę. Na przełomie XVIII/XIX w. powszechnie używana była już tylko nazwa „Jeruzalem”, o czym świadczą używane wtedy pieczęcie parafialne.
Ród Cieszkowskich
W 1785 r. Antoni Rudziński sprzedał dobra Łukówiec i Jeruzal Florianowi Cieszkowskiemu herbu Dołęga, staroście kleszczelewskiemu, który zasłynął głównie jako poseł ziemi liwskiej na Sejm Czteroletni oraz kawaler orderu św. Stanisława a wśród miejscowej społeczności jako dobry gospodarz i prawowity człowiek. Za jego czasów w dobrach Łukówca i Jeruzala zaszło wiele pozytywnych zmian. Florian Cieszkowski zmarł nagle 11 sierpnia 1798 r., tknięty apopleksją w czasie rutynowego objazdu swoich dóbr, w lesie pomiędzy Płomieńcem a Jeziorkiem. Do dziś w miejscu jego nagłej śmierci, na terenie rezerwatu „Florianów” stoi ceglana kolumna, nazywana przez miejscowych „Białym Słupem”.
O Florianie Cieszkowskim można przeczytać w artykule pt. „O naszym Florianie Cieszkowskim – człowieku czasów Konstytucji 3 Maja”: https://mrozopedia.pl/?p=1719 oraz w artykule Ewy i Włodzimierza Buczyńskich pt. „Nieznany portret Floriana Cieszkowskiego”: https://mrozopedia.pl/?p=1778
Po śmierci Floriana Cieszkowskiego dobra Łukówca i Jeruzala odziedziczył jego syn Krzysztof. Krzysztof zaś miał córkę Helenę, z którą ożenił się nie kto inny tylko jej sławny, stryjeczny brat August Cieszkowski – znany polski filozof, ekonomista, działacz społeczny. Warto wspomnieć, że według akt parafialnych ich ślub odbył się 19 kwietnia 1857 r. właśnie w Jeruzalu po uzyskaniu od papieża niezbędnej dyspensy. Tym sposobem dobra łukówieckie przeszły na własność rodu Cieszkowskich z poznańskiego i w większości pozostały w ich rękach do wybuchu II wojny światowej.
Dla zainteresowanych bardzo ciekawy artykuły Ewy i Włodziemierza Buczyńskich pt. „Droga Augusta Cieszkowskiego do ołtarza”: https://mrozopedia.pl/?p=1802 i „Synowie Augusta Cieszkowskiego” https://mrozopedia.pl/?p=1849
Utrata praw miejskich
Jeruzal nie miał szans zachować praw miejskich. Cechowała go karłowatość i miał dużą konkurencję w postaci blisko położonych, podobnych ośrodków miejskich, tzn. Kuflewa i Latowicza, od których oddalony był zaledwie o 5 km. W wieku XVII doświadczył bolesnych skutków potopu szwedzkiego, później rozbiorów i klęsk żywiołowych. Między innymi rok 1811 wspominany jest jako rok wielkiej klęski żywiołowej. Od ostatnich dni marca aż do Przemienienia Pańskiego (tj. do 6 sierpnia) nie spadła ani jedna kropla deszczu. Natomiast w 1812 roku przez Jeruzal przetoczyły się liczne wojska westfalskie, saskie i polskie, w liczbie około 20 000 tysięcy żołnierzy. Wojsko zabrało praktycznie wszystko, co w roku klęski udało się jeszcze zabrać. Przyjmuje się, że ostateczny kres miejskiej historii Jeruzala nastąpił po wybudowaniu w 1820 r. szosy Warszawa – Mińsk – Siedlce (obecnie Warszawa – Terespol), wobec której gościńce takie, jak ten przebiegający przez Jeruzal, traciły całkowicie na znaczeniu.
Ważny ośrodek
Jeruzal po utracie praw miejskich nadal zachowywał dużą rangę, pełniąc funkcję m.in. ośrodka kulturowego, oświatowego i administracyjnego. W 1919 roku w Jeruzalu powstała Ochotnicza Straż Pożarna. W 1922 r. w Jeruzalu mieściła się przeniesiona z Latowicza siedziba gminy Łukówiec a od 1923 r., po likwidacji gminy Łukówiec, siedziba gminy Jeruzal, która w różnej formie funkcjonowała do 1953 r., czyli do czasu utworzenia Gromadzkich Rad Narodowych. Kiedy w 1973 r. pojawiły się znowu gminy, Jeruzal wszedł w skład dzisiejszej gminy Mrozy.
O budowie budynku gminnego w Jeruzalu w 1924 roku można przeczytać w artykule na stronie: https://mrozopedia.pl/?p=2013
Szkoła
W 1926 roku w Jeruzalu powstała Publiczna Szkoła Powszechna. Początkowo lekcje odbywały się w prywatnych domach. W 1933 roku został wybudowany pierwszy drewniany budynek szkolny, jednak był on zdecydowanie za mały w stosunku do potrzeb. Wkrótce pobudowano dodatkowy budynek za pieniądze z wydzierżawiania terenów leśnych myśliwym, ale wciąż baza szkolna była za mała. Po wojnie na cele szkolne wykorzystywany był również barak, który został przeniesiony ze zlikwidowanego obozu pracy dla Żydów z Jeziórka. Budynek szkolny z prawdziwego zdarzenia został wzniesiony dopiero w 1958 roku. W 1993 roku ten budynek został rozbudowany. W 2004 roku oddano do użytku salę sportową, a nieco wcześniej prowadzący do niej łącznik. W 2004 roku szkoła przyjęła imię Henryka Sienkiewicza, który we wczesnych latach swojego życia mieszkał wraz z rodziną w sąsiednim Wężyczynie.
„Ranczo”
Od 2005 r. malownicze krajobrazy Jeruzala stały się planem filmowym serialu „Ranczo”, którego scenariusz stworzył nową historią tej uroczej wsi. Twórcy serialu na Jeruzal natknęli się ponoć przypadkowo. Swoich Wilkowyj szukali dużo dalej. Po nieudanych poszukiwaniach wracali do Warszawy, gdy nagle ich oczom ukazał się jeruzalski rynek, który w zupełności odpowiadał wizji wsi ze scenariusza Andrzeja Grembowicza (ps. Robert Brutter) i Jerzego Niemczuka. I tak to się zaczęło.


