O naszym Florianie Cieszkowskim – człowieku czasów Konstytucji 3 Maja
autor: Kamila Juśkiewicz
W tajemniczym leśnym zakątku rezerwatu przyrody „Florianów”, niemalże w samym sercu gminy Mrozy – tam, gdzie przyroda przeszywa człowieka swoją potęgą, stoi ceglana kolumna, przez mieszkańców nazywana „Białym Słupem”. Ten wyjątkowy pomnik od ponad 225 lat informuje, że w miejscu, gdzie stoi 11 sierpnia 1798 roku życie zakończył tknięty apopleksją Florian Cieszkowski – starosta kleszczelewski, kawaler Orderu św. Stanisława. Pomnik również niczym biblijny kamień woła do przechodniów, by zechcieli za zmarłym westchnąć pobożnie. Nie będziemy głusi na to wołanie i nie tylko westchniemy pobożnie za Florianem Cieszkowskim, ale i nieco więcej o nim opowiemy.
Florian Cieszkowski znany nam jest głównie jako dawny właściciel dóbr Łukówiec i Jeruzal, którego pamięci poświęcone jest monumentalne mauzoleum przy kościele w Jeruzalu i wspomniany wcześniej „Biały Słup” w rezerwacie przyrody pod nieprzypadkową nazwą „Florianów”. To jednak nie wszystko, co można o nim powiedzieć, zwłaszcza w przededniu kolejnej rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja, której bronić przyszło mu osobiście jako posłowi ziemi liwskiej na Sejm Wielki. Florian Cieszkowski był szlachcicem, bogaczem, szambelanem króla Stanisława Augusta, zasłużonym działaczem publicznym. Był także synem, bratem, mężem, ojcem i dziadkiem, który pozostawił po sobie wielu ważnych dla kraju potomków. Florian Cieszkowski, to dziadek przede wszystkim Augusta Cieszkowskiego – osoby niezwykle zasłużonej dla polskiej nauki i myśli filozoficznej, patrona poznańskiego Uniwersytetu Przyrodniczego. August Cieszkowski, jako mąż Heleny Cieszkowskiej, po śmierci żony stał się współwłaścicielem Łukówca i Jeruzala. Aż do II wojny światowej jego syn, również August, pieszczotliwie nazywany Gugą, dzierżył Łukówiec i Jeruzal, nie szczędząc swojej pomocy w lokalnych potrzebach.
Auguście, Helenie, ich synach również wspomnimy w następnych artykułach. Swoją wiedzą o rodzie Cieszkowskich podzielą się z nami Ewa i Włodzimierz Buczyńscy – regionaliści z gminy Swarzędz, którzy o Auguście Cieszkowskim i Wierzenicy wiedzą chyba wszystko. To im zawdzięczam swoją skromną wiedzę o rodzie Cieszkowskich a nawet możliwość spojrzenia Florianowi Cieszkowskiemu prosto w oczy, dzięki portretowi, który odnaleźli i którym zgodzili się podzielić z czytelnikami Mrozopedii.
zobacz: https://mrozopedia.pl/?p=1778
Już dzisiaj zapraszam do lektury – naprawdę warto
Tymczasem powracam do osoby Floriana.
Rodzina Cieszkowskich
Florian Cieszkowski urodził się około 1748 roku. Był synem Ignacego Cieszkowskiego herbu „Dołęga” i Franciszki Sufczyńskiej herbu „Szeliga” – kasztelanki lubelskiej. Rodzina Cieszkowskich była jedną z najbogatszych rodzin magnackich w ziemi liwskiej, w związku z czym od pokoleń jej przedstawiciele pełnili zaszczytne funkcje. Ojciec Floriana był między innymi kasztelanem liwskim, marszałkiem ziemi liwskiej w konfederacji dzikowskiej w 1734 roku, porucznikiem 4 Brygady Kawalerii Narodowej w latach 1780-1784 roku, elektorem Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1764 roku. Był również starostą zbuczyńskim i starostą kleszczelewskim, czyli dzierżawcą rozległych dóbr królewskich przynoszących bardzo duże dochody. Oprócz dzierżaw Ignacy dysponował sporą własnością, między innymi Oleśnicą, Kamieńcem, Żebrakiem, Budziskami. Florian miał troje rodzeństwa, to jest dwie siostry: Hilarię – żonę hrabiego Franciszka Załuskiego (starosty grójeckiego) i Antoninę (prawdopodobnie wcześnie zmarłą) oraz brata Krzysztofa. Po Ignacym Florian odziedziczył starostwo kleszczelewskie a Krzysztof starostwo zbuczyńskie.
Około 1770 roku Florian ożenił się z Katarzyną Bobrownicką herbu „Doliwa”. Z tego małżeństwa urodziły się dwie córki: Barbara – żona księcia Antoniego Woronieckiego i Weronika – żona Ignacego Szlubowskiego a także czterech synów: Ignacy – właściciel Stawu, Józef, Paweł – właściciel Suchej oraz Krzysztof – właściciel Łukówca i Jeruzala. (zob. Adam Boniecki i Artur Reiski, Herbarz polski. T. 3, Warszawa 1900 r.)
Działalność publiczna
Pierwszej zaszczytnej funkcji Florian dostąpił już w 1774 roku, gdy został szambelanem króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Jako szambelan miał za zadanie asystować królowi i wprowadzać gości na monarsze pokoje. Taka funkcja niewątpliwie pomagała w zawieraniu cennych znajomości, które w przyszłości mógł skrupulatnie wykorzystywać. Jako ciekawostkę dodajmy, że szambelani na królewskim dworze Rzeczypospolitej pojawili się dopiero za czasów króla Stanisława Augusta. W 1789 roku Florian otrzymał Order św. Stanisława. W tych czasach było to drugie w kolejności po Orderze Orła Białego najważniejsze odznaczenie. Nadanie tego odznaczenia miało stanowić zachętę do dalszej służy publicznej.
W obronie Konstytucji
Posłem z ziemi liwskiej na Sejm Wielki Florian Cieszkowski został wybrany 6 listopada 1790 roku. Posłem delegowanym na ten sejm został również jego brat Krzysztof. Już sam wybór Floriana na posła wskazuje, że musiał on mieć poglądy zbliżone do kręgu popierającego króla. Z pewnością popierał króla i proponowane przez niego reformy, ale zachowywał się bardzo powściągliwie. Ostatecznie dał się poznać jako poseł niezależny od ugrupowania dworskiego. Z pewnością powściągliwość wynikała z jego magnackiego stanu i widma utraty wielu dochodowych przywilejów w przypadku uchwalenia ustawy rządowej. Florian wraz z bratem Krzysztofem z jakiegoś istotnego powodu nie dotarli na najważniejsze głosowanie 3 maja 1791 roku. O tym głosowaniu mieli wiedzieć jedynie najwierniejsi i najbardziej pewni posłowie. Wśród tych „pewniaków” zabrakło braci Cieszkowskich. Brak rzetelnej informacji o terminie głosowania oczywiście był naruszeniem ówczesnych zasad legislacji budzącym później wiele złych emocji. Dlatego król i jego otoczenie robili wszystko, by przekonać najbardziej wątpiących. Mniej znacząca szlachta patrzyła na takich jak Florian i Krzysztof – na to, co zrobią, czy ostatecznie poprą reformy. Ostatecznie Florian Cieszkowski, któremu los ojczyzny nie był obojętny, publicznie poparł króla i ustawę rządową. W marcu 1792 roku na mównicy sejmowej Florian osobiście przedstawiał uchwalone na sejmiku liwskim następujące podziękowania dla króla „za jego ojcowską troskę […]iż raczył dobrotliwie ojczyznę naszą w tym stanie znaczenia i postronnych postawić, w którym wybiwszy nas z podległości, przywrócił dawną sławę imienia polskiego i przyzwoitą innym narodom konsyderacyę, a to przez wzmocnienie sił krajowych, pomnożenie skarbu i ustawę stałego rządu, przez co dał poznać nie tylko obcym narodom ale i nas przeświadczył, że rząd dobry upadłe dźwiga narody, pierwsze onym przywraca zaszczyty i że je nie tylko wewnętrznie ale i zewnętrznie czyni trwałe i bezpieczne”. Jednocześnie w imieniu szlachty liwskiej Florian oficjalnie zakomunikował: „prawdziwą wdzięczność j.w. marszałkom sejmowym za prace i trudy ciągle podejmowane” oraz zapewnił sejmujące stany, iż na obronę zbawiennej dla narodu zapadłej rządowej ustawy szlachta liwska jest gotowa nieść swoje majątki i życie. (zob. dr Mirosław Roguski, Z regionu do Sejmu Wielkiego [w] Życie Siedleckie 2021 r.). Niewątpliwie tak wypowiedzianą deklaracją Florian Cieszkowski zamknął usta wielu powątpiewającym.
Dobra Łukówiec i Jeruzal
Dobra Łukówiec i Jeruzal Florian Cieszkowski nabył w 1786 roku od Kazimierza Rudzińskiego – wojewody mazowieckiego i kasztelana czerskiego. Wówczas dużą popularnością cieszyło się nabywanie dóbr w ziemi czerskiej przez szlachtę ziemi liwskiej. Według zachowanych szczątkowych informacji wiemy, że Florian doprowadził do uregulowania granic nabytych dóbr a także uporządkował ich gospodarkę.
Nagła śmierć
Florian Cieszkowski umarł nagle wieczorem 11 sierpnia 1798 roku, w wieku zaledwie 50 lat, w drodze powrotnej ze swoich dóbr Stawiska do dworu w Łukówcu, w lesie ok. 5 km od domu. Las, w którym zakończył swoje życie nasz bohater do dzisiaj nosi nazwę „Florianów” („Florianów” w 1991 roku został uznany za rezerwat przyrody z uwagi na występujące na jego obszarze cenne formy geologiczne). W miejscu nagłej śmierci dziedzica Cieszkowskiego stoi pamiątkowy cokół z inskrypcją. Od pokrywającego go dawniej białego tynku przez miejscowych został nazwany „Białym Słupem”. Według inskrypcji Florian zmarł, bo został tknięty apopleksją, czyli doznał udaru mózgu. Tak zakończyło się jego bogate choć krótkie życie.
Mauzoleum
Florian Cieszkowski został pochowany w Jeruzalu w grobowcu, którego prawdopodobnie jedynie fragment zachował się do czasów współczesnych w formie mauzoleum. Zachowała się tablica główna z informacją, że grobowiec został wystawiony przez żonę oraz tablica nagrobna umieszczona aktualnie z tyłu obiektu. Zamontowane zawiasy we wnękach po obu stronach obiektu mogą świadczyć, że to tylko fragment większej budowli – kaplicy grobowej. Według informacji zawartych w nekrologach, w tej kaplicy mogli być pochowani również niektórzy potomkowie Floriana Cieszkowskiego, w tym między innymi Krzysztof Cieszkowski, którego zwłoki zostały złożone w grobie familijnym w dobrach dziedzicznych Łukowiec.
W 1975 r. do Mauzoleum Floriana Cieszkowskiego została przeniesiona płyta nagrobna średniowiecznego rycerza w zbroi, która wcześniej znajdowała się w prezbiterium kościoła pod amboną. Płaskorzeźba pochodzi najprawdopodobniej z czasów króla Zygmunta III. Jest to jeden z najcenniejszych zabytków tego rodzaju na Mazowszu.
Szerzej o tym zabytku pisałam w artykule ,,Rycerz z Jeruzala”: https://mrozopedia.pl/?p=907