Powstanie Ochotniczej Straży Pożarnej w Mrozach

autor: Kamila Juśkiewicz

W maju tego roku mija dokładnie 100 lat od powstania Ochotniczej Straży Pożarnej w Mrozach. Stąd dzisiaj, z okazji strażackiego święta, wspomnienie początków OSP w Mrozach – organizacji, której wkład w rozwój miejscowości i bezpieczeństwo mieszkańców jest nieoceniony.

Ochotnicza Straż Pożarna w Mrozach, 1931 rok (źródło: Gminna Biblioteka Publiczna w Mrozach)

Dokładnie 10 maja 1925 roku z inicjatywy Zarządu Koła Młodzieży Wiejskiej w Mrozach odbyło się spotkanie założycielskie Ochotniczej Straży Pożarnej w Mrozach. Listę 50 uczestników spotkania podpisało wiele znaczących wówczas w Mrozach nazwisk. W zasadzie każdy, komu bliski był los Mrozów był na tym zebraniu. Nie ma w tym nic zaskakującego – sprawa założenia w Mrozach Ochotniczej Straży Pożarnej była na tamten moment pierwszorzędną potrzebą. 15 maja 1925 roku przyjęto statut OSP a 11 lipca 1925 roku Towarzystwo Ochotniczej Straży Pożarnej w Mrozach wpisano do rejestru Stowarzyszeń i Związków prowadzonego przez Wojewodę Warszawskiego.

Statut Ochotniczej Straży Pożarnej z 1925 roku (źródło: OSP Mrozy)

Pożarowe realia sprzed 100 lat

Od uruchomienia kolei w 1866 roku i stacji w Mrozach, nasza miejscowość zaczęła intensywnie się rozwijać. W 1921 roku w osadach Mrozy, Wola Kałuska, Semanowizna (wchodzących w skład dzisiejszych Mrozów) było już łącznie 141 budynków mieszkalnych (gospodarczych nie licząc), z czego zdecydowana większość, to były budynki drewniane z łatwopalnym pokryciem. W tych budynkach mieszkało łącznie 1300 osób. Poważny pożar był tylko kwestią czasu. Trudno było oczekiwać, by w razie nieszczęścia na pomoc mieszkańcom dawnych Mrozów przybyły jednostki z sąsiednich miejscowości. To nie były czasy szybkich samochodów, sprawnego powiadamiania i rozwiniętej współpracy. W przypadku pożaru liczyła się każda minuta. Należało więc zorganizować własną Straż z własnym sprzętem.

Szczegóły zebrania założycielskiego

Zebraniu założycielskiemu przewodniczył doktor Kazimierz Dobrowolski. Przyjęto statut jednostki. Na siedzibę wybrano Mrozy a obszar działalności objął wsie: Mrozy, Wola Kałuska, Semanowizna i Wolę Paprotnia. Ustanowiono składkę od członków popierających. Zdecydowano o przystąpieniu do Związku Straży Pożarnej Województwa Warszawskiego. Wybrano Zarząd w składzie: dr Kazimierz Dobrowolski (prezes), Piotr Kamiński (wiceprezes), Antoni Fabijański (skarbnik) i Aleksander Święch (sekretarz), Aleksander Ołdak (członek), Stanisław Kowalczyk (członek), Leon Fabijański (członek). Naczelnikiem Straży został Władysław Miernicki, zastępcą naczelnika Władysław Darda a gospodarzem Michał Frygas. Po wyjeździe z Mrozów dr. Kazimierza Dobrowolskiego na funkcję prezesa Straży został powołany w 1926 roku Piotr Kamiński a naczelnikiem został Stanisław Kowalczyk (Stanisławowi Kowalczykowi wkrótce zostanie poświęcony odrębny wpis w Mrozopedii).

Początek protokółu zebrania założycielskiego Ochotniczej Straży Pożarnej w Mrozach z 10 maja 1925 roku (źródło: OSP Mrozy)

Zbieranie funduszy

Polecono Zarządowi przystąpić niezwłocznie do zbierania funduszy. W czerwcu 1925 roku odbyła się loteria oraz zabawa, podczas której zbierano fundusze. Impreza odbyła się w tartaku Bronisława Szweycera, czyli w okolicach dzisiejszego stadionu. (Jak widać, tradycja imprez publicznych w tym miejscu jest już bardzo długa.) Podczas pierwszej loterii strażakom niewiele udało się zebrać pieniędzy, ale z czasem imprezy zaczęły przynosić lepsze rezultaty.

Zaproszenie na bal, z którego dochód miał być przeznaczony na potrzeby OSP (źródło: Gminna Biblioteka Publiczna w Mrozach)

Finanse były niezbędne, bo potrzeb było bardzo dużo, począwszy od zapewnienia ubezpieczenia, przez sprzęt, pojazdy po remizę, której brakowało. Pierwszy sprzęt udało się skompletować już we wrześniu 1925 roku a były to: sikawka dwucylindrowa z wężami, 6 bosaków, 5 kubełków pożarniczych, 1 łom, 10 tłumnic, 15 toporów, 4 linki oraz całkowite umundurowanie i uzbrojenie dla 40 strażaków. Transport zapewniały konie. W 1927 roku strażacy dysponowali już co najmniej 1 sikawką i 4 beczkowozami.

Dawna czapka i trąbka strażacka (źródło: Izba Regionalna/Gminna Biblioteka Publiczna w Mrozach)

Budowa remizy

W 1926 roku rozpoczęła się budowa remizy. Ziemia na ten cel została wydzielona z tzw. „osady szkolnej” i przekazana przez mieszkańcy wsi Wola Kałuska i Semanowizna. W 1927 roku wmurowano kamień węgielny a już w 1928 roku w nowym gmachu odbyły się pierwsze spotkania. Należy przyznać, że budując własną remizę, panowie strażacy tak się wprawili w realizacji lokalnych inicjatyw, że w niedługim czasie przystąpili do kolejnych ważnych dla Mrozów przedsięwzięć. Bez nich nie byłoby kościoła w Mrozach wybudowanego w 1930 roku i tym samym nie byłoby własnej parafii utworzonej w 1931 roku. Nie byłoby wielu dróg wybudowanych w czynie społecznym. Nie byłoby w końcu rozwoju życia społeczno-kulturalnego miejscowości. Panów strażaków dzielnie wspierała przybyła do Mrozów w 1928 roku  Helena Wielobycka – działaczka i animatorka życia kulturalnego, ale to już temat na inny odcinek Mrozopedii.

Ochotnicza Straż Pożarna w Mrozach przed własną remizą, 1931 rok (źródło: Gminna Biblioteka Publiczna w Mrozach)
Budynek remizy w Mrozach przed przebudową/rozbudową, 2001 rok (źródło: Gminna Biblioteka Publiczna w Mrozach)

Taki był początek wielkiego dzieła, które trwa do dzisiaj. Dzieła stworzonego z poświęcenia, stałej gotowości do niesienia pomocy innym i dużej odwagi.