Kuflewska trylogia: Część III

Odzyskanie i świętego obcowanie

autor: Kamila Juśkiewicz

To on – św. Antoni – stoi wysoko na kuflewskim wzgórzu otoczony parkowym starodrzewem i nieprzerwanie od 1864 roku opowiada o historii dzielnej Weroniki z Łąckich Dąbrowskiej, która przy pomocy nie tylko świętych wywalczyła odzyskanie majątku skonfiskowanego przez rosyjskiego zaborcę. Posłuchajcie tej opowieści…

Zabrać bogatym, by rozdać biednym

Po niedoszłym powstaniu z 1846 roku majątek Kuflew wyrokiem sądu wojennego został skonfiskowany. Był to największy powierzchniowo majątek w ówczesnym powiecie stanisławowskim. Dotychczasowy właściciel, czyli Weronika z Łąckich Dąbrowska, utraciła możliwość zarządzania majątkiem i pobierania z niego pożytków. Utraciła majątek, choć nie ponosiła winy, bo to nie ona, a jej mąż miał przewodzić niedoszłemu powstaniu. Ten drobny szczegół dla władz carskich nie miał żadnego znaczenia, bo od powstania listopadowego rząd Królestwa Polskiego podległy carowi szukał wszelkiej sposobności, aby ziemianom odbierać majątki, zwłaszcza tym, którzy w jakikolwiek sposób angażowali się w obronę ducha polskości. Konfiskata majątków miała jeszcze jeden, bardzo ważny cel. Władza carska chciała być jak Robin Hood – dobra i szlachetna – zabierać bogatym i dawać biednym. Chciała zabrać ziemie bogatym ziemianom, by rozdać ją w procesie uwłaszczenia biednym chłopom. (Pamiętajmy, że wiek XIX, to walka o przychylność chłopów, którzy powoli przestawali być niewolnikami i z którymi należało zacząć się liczyć.) I tak, tuż po skonfiskowaniu majątku Kuflew ruszyły procesy uwłaszczeniowe. Doszło do urządzenia wsi, wydzielenia osad, które dzisiaj nazwalibyśmy nieruchomościami, i do przekazania ich w ręce chłopów. W 1852 r. rozpoczęły się pomiary geodezyjne, na podstawie których w latach 1853-1854 sporządzono plan urządzania dóbr Kuflew i rozdzielono między włościan powstałe osady o powierzchni średnio po 30 morgów (ok. 17 ha). Osady były oddawane w wieczystą dzierżawę, oczywiście za odpłatnością. W wyniku prowadzonych po powstaniu styczniowym uwłaszczeń dzierżawy były zamieniane na własność. Tak powstały układy zabudowań wsi, które przetrwały do dzisiaj. W majątku Kuflew pozostały jedynie folwarki i tereny leśne.

Ukaz cara Aleksandra II o urządzaniu włościan z 1864 roku

Legenda o balu

Pomimo znacznego uszczuplenia majątku, pokrzywdzona właścicielka Kuflewa nie poddała się i wciąż prowadziła starania, by odzyskać utracone dobra. Powstały legendy na temat tego, w jaki sposób Weronika Dąbrowska odzyskała zabrany jej majątek. Jedna z nich jest nawet romantyczna, bo opowiada o rzekomym uroku osobistym, którym Weronika miała ująć cara, gdy tańczyła z nim na balu w Petersburgu. Czy to możliwe? Raczej wątpliwe. Weronika w latach 60. XIX wieku była już dojrzałą kobietą, miała za sobą przeszło 40 wiosen. To oczywiście piękny wiek dla kobiety, ale z historycznych przekazów wynika, że car Aleksander II, który choć sam był nieco starszy od Weroniki, gustował w dużo młodszych kobietach, takich poniżej 20 wiosen. Carowi wystarczyło, że żonę miał dojrzałą… Poza tym, Weronika pozostawała w kręgu osób podejrzanych jako żona niedoszłego dowódcy powstania. Czy taka osoba mogłaby dostąpić zaszczytu osobistego tańca z wielkim i jednocześnie znienawidzonym władcą i to w czasach kolejnego powstania narodowego? Zostawmy więc legendę i poszukajmy faktów.

Urzędowa rzeczywistość

Z akt urzędowych  (Akta dotyczące podania Weroniki z Łąckich Dąbrowskiej o powrócenie jej dóbr Kuflew w zasobie Archiwum Głównego Akt Dawnych) dowiadujemy się, że sprawa zwrotu skonfiskowanego majątku Kuflew była decyzją nie samego cara, lecz carskich urzędników. Co ciekawe, jeden z urzędników, który podejmował decyzję o zwrocie, był daleką rodziną do Weroniki Dąbrowskiej. Dziwnym zbiegiem okoliczności podanie Weroniki z Łąckich Dąbrowskiej trafiło do Wydziału Próśb i Zażaleń Rady Stanu Królestwa Polskiego w lutym 1862 r. Mniej więcej w tym samym czasie członkiem stałym III Rady Stanu został Leopold Łącki. W podaniu o zwrot majątku Weronika Dąbrowska powołała się na obowiązujący w 1846 r. artykuł 74 Kodeksu karnego, zgodnie z którym żona nie jest zobowiązana do donoszenia o zamiarach męża. W związku z tym żona nie powinna ponosić odpowiedzialności za winy męża. W konsekwencji przeprowadzonej sprawy został wydany w imieniu cara Aleksandra II ukaz, na podstawie którego konfiskata majątku została cofnięta i od dnia 19 (31) marca 1863 r. Weronika Dąbrowska powróciła do używania swych praw względem majątku Kuflew.

Dokument cofający konfiskatę majątku Kuflew
Kopia oryginalnego dokumentu cofającego konfiskatę majątku Kuflew (źródło: Księga Hipoteczna majątku Kuflew, AP w Otwocku)

Majątek odzyskany

Stan majątku, jaki zastała Weronika Dąbrowska po jego odzyskaniu, nie przypominał już majątku z 1846 r. Na skutek reformy uwłaszczeniowej majątek Kuflew uległ zmniejszeniu o 8086 morgów i 194 prętów (około 4,5 tys. ha). Formalności zostały dopełnione w 1868 r. Z dóbr Kuflew zostały skreślone grunty z wsi:  Kuflew, Lubomin, Gójść, Wola Paprotnia, Topór, Grodzisk, Guzów, Barania Ruda, Jeziorek, Skruda Dolna i Górna, Rudka, Wola Rafałowska, Dąbrowa, Sokolniki, Trojanów, Kołacz, Mała Wieś. Największe wydzielenie gruntów na cele uwłaszczeniowe dokonało się w obrębie wsi Kuflew – oficjalnie wtedy już nie miasta. W wyniku tego wydzielenia powstały nowe wsie: Huta Kuflewska, Podskwarne i Podciernie. Wielki Kuflew już nie istniał. W majątku Weroniki Dąbrowskiej pozostały folwarki i osady młyńskie. Pomimo reformy uwłaszczeniowej majątek ten wciąż uznawany był za rozległy. W latach 80-tych XIX w. zajmował powierzchnię 9182 morgów i składał się z folwarków w Kuflewie, Hucie, Liwcu, Guzewie, Gójściu, Skrudzie, Jeziorku i Baraniej Rudzie a także z osad młynarskich: Wymyśle, Biernatowizna, Kuźnia i Gójść.

Plan majątku Kuflew po urządzeniu wsi z 1857 roku (w majątku pozostały jedynie folwarki oznaczone kolorem różowym oraz lasy oznaczone kolorem szarozielonym) (źródło: AGAD za “Dzieje ziemi kuflewskiej”)

W podzięce Świętemu

W podziękowaniu za odzyskanie majątku Weronika przy kuflewskim dworze urządziła park w stylu klasycystycznym, a w nim na wzniesieniu postawiła niezwykle okazały pomnik św. Antoniego. Na ceglanej kolumnie liczącej około 9 m wysokości stoi piękna rzeźba świętego wykonana z włoskiego marmuru. Pomnik zdobi tablica z napisem: „Świętemu Antoniemu Patronowi od rzeczy odzyskanych w podzięce – Weronika z Łąckich Dąbrowska – 1864 r.” (aktualnie jest to replika oryginalnej tablicy). Widać, że Weronika nie szczędziła sił i środków, by uczcić pomyślne dla niej wydarzenia. Pomimo trudności związanych z kuflewskim dziedzictwem, musiała kochać i cenić to miejsce, skoro w tak wzniosły sposób wyraziła swoją radość.

św. Antoni z Kuflewa (fot. Lidia Serafin)
Tablica na pomniku św. Antoniego (fot. Lidia Serafin)
Widok na park ze wzgórza, na którym wznosi się pomnik św. Antoniego (fot. Lidia Serafin)

Weronika zarządzała majątkiem Kuflew do końca swojego życia, którego kres nastąpił w 1897 roku w Samostrzelu. Umarła bezpotomnie, nie zostawiając po sobie żadnego dziedzica. Mąż Bronisław nigdy nie wrócił do Kuflewa, gdyż w Królestwie Polskim obowiązywał wydany na niego wyrok śmierci. Bronisław Dąbrowski zmarł w 1880 roku w Winnej Górze.

Nekrolog Weroniki z Łąckich Dąbrowskiej